Schody do nieba i piekła – co wpływa na markę (oraz user-experience)
Nadrabiając spore zaległości w swoim czytniku RSS, natrafiłem na interesującą grafikę, obrazującą elementy, które wpływają na postrzeganie marki. Każdy z tych czynników jest kolejnym stopniem naprzód lub regresją w stronę „piekielnych czeluści” negatywnych odczuć przekładających się na produkt, markę i firmę.
Wspominając niedawne warsztaty, na których miałem okazję być, zauważam spore podobieństwo między tym co wpływa na pozytywne lub negatywne postrzeganie produktu a dbaniem o tzw. user-experience. Jeśli zadbamy o każdy z tych czynników, jeśli uwzględnimy je podczas projektowania czy proponowania nowych rozwiązań w oparciu o wiedzę o użytkowniku.
Jeśli zadbamy odpowiednio o rozwój, stymulację i zgodność z modelem mentalnym użytkownika, to przełoży się to pozytywnie na aspekt marketingowy. Jak by nie było, user-experience to emocje, a emocje to odczucia mające wpływ na decyzję i postrzeganie. A stad już bardzo blisko do lojalności lub emocjonalnego „nie” dla marki.
Hmmm, może za bardzo uprościłem sprawę, ale mam nadzieję, że odrobinę czujecie o czym mówię ;) Zresztą, może i w waszych głowach poniższa grafika otworzy nowe zapadki.
Grafika pochodzi z serwisu: darmano.typepad.com.
Update 28.10.2008:
Tak do tematyki odczuci, brandu i user-experience:
- keyword:
- user-experience marka brand emocje