Nowe Delicje (delicious.com)
No i stało się. Serwis oferujący bookmarkowanie linków online w bardzo wygodny i prosty sposób (zwłaszcza jeśli się jeszcze korzysta z pluginu do Firefoxa) przeżył metamorfozę i przeszedł gruntowną reorganizację szaty graficznej, architektury informacji a przede wszystkim zostało poprawione sporo usterek, które w poprzedniej wersji mocno uprzykszały życie.
Pierwsze moje wrażenie jest bardzo pozytywne. Przestronnie i w końcu jasno! Ale nie o walorach graficznych chciałbym tutaj napisać. Przedewszystkim chciałbym zwrócić uwagę na aspekty użytecznościowe, które niewątpliwie się poprawiły w nowej odsłonie delicji.
Zmiana adresu serwisu
To była chyba pierwsza moja bolączka z jaką walczyłem cały czas. W jaki sposób zapamiętać adres serwisu – del.icio.us. Ta karkołomna nazwa przyprawiała mnie często o siwe włosy. I cóż. Pozostawało tylko skorzystać z metody chałupniczej i zapytać Pana Google o adres strony. Żenujące ale prawdziwe. A ilu z Was miało podobny problem? Teraz twórcy serwisu Delicious poprawili swój błąd i zmienili adres na delicious.com. No w końcu. Mam nadzieję, że nie będę musiał więcej uprawiać onetowsko-googlowskiej nawigacji do poszukiwania strony ;)
Duże aktywne pola
Po najechaniu na linki, przyciski podświetlaja się duże pola, co wływa bardzo pozytywnie zarówno na postrzeganie, w którym miejscu znajduje się kursor myszy i na jakim elemencie. Także wcelowanie w takie elementy jest teraz o wiele prostsze. Jeśli miałbym dodać tutaj swoje kilka groszy, to niektóre elementy powiękwszyłbym odrobinę. Ale to tylko tak na marginesie.
Zawężanie listy szczegółów
Można zawęzić listę wyświetlanych szczegółów przy każdym z bookmarków. Jest to o tyle poręczne, że w zależności od preferencji osobistych i chwilowych, mamy możliwość przeglądania bookmarków w formie zawierającej minimum infrmacji lub w formie bardziej szczeółowej.
Informacje o elementach
Po najechaniu na wybrane elementy pojawiają się słowa nadające kontekst dla tych elementów. Jest to dobra rzecz dla zagubionych. Wygodne i nie zaśmieca interfejsu.
Wyszukiwanie
Wyszukiwarka działa teraz o wiele lepiej. W wygodny sposób możemy zmienić frazę wyszukiwawczą, ponieważ jest ona cały czas widoczna w polu wyszukiwania.
Stronicowanie (pager, paginacja, jak kto woli…)
Pola aktywne przy stronnicowaniu są duże i przejszyste. Brakuje wprawdzie jeszcze kilku elementów (o nich pisałem we wpisie Nawigacja – paginacja), ale jest i tak dobrze.
Personalizacja automatyczna
Gdy nie jesteśmy zalogowani, pozycja Bookmarks domyślnie linkuje na zbiór ogólnych bookmarków. Gdy zaś jesteśmy zalogowani, domyślną opcją tej pozycji w menu są nasze bokkmarki. Mała rzecz a cieszy.
Wady
Jak każda nowa wersja i ta nie obyła się bez wad. Przedewszystkim opcje dropdown (rozwijane do dołu menu) powinny rozwijać się po najechaniu a nie kliknięciu. Ot jeden zbedny klik, który powtarzany kilkakrotnie staje się niewygodny.
Przy domyślnym wyszukiwaniu (niezalogowany), lista wyników jest z biegu ograniczona do kilkudziesięciu elementów. Gdy chcemy zobaczyć więcej, jesteśmy zmuszeni kliknąć na opcję See all.
Opcje (settings) – po raz kolejny zostały nieprzyjemnie ściśnięte i potraktowane po macoszemu. Można to zrobić przecież lepiej.
To tyle moich uwag na gorąco. Zainteresowanych zapraszam do zapoznania się z serwisem i do bookmarkowania za pomocą delicious.com.
Warto zajrzeć także w te miejsca:
- keyword:
- delicious paginacja interfejs reorganizacja